Trochę mi lepiej po rozmowie z Li. Zawsze było mi lepiej przy nich. Znów zaczęłam przeglądać telefon. Ooo....A to co? Jakiś numer do mnie napisał. Kto to?! Szybko zaczęłam odpisywać. Oh. To Zayn. Zaraz, zaraz. Skont on ma mój numer?! Napisałam, żeby do mnie przyjechał. Musze z nim porozmawiać. Mam nadzieję, że jak Niall go zobaczy, to nie będzie żadnych bójek. Po chwili usłyszałam pukanie do drzwi. Z trudem podniosłam się z łóżka, ale największym wyzwaniem było podejść do drzwi. Otworzyłam je i od razu wpadłam w ramiona Zayna. Zdezorientowana nie wiedziałam co mam robić. Po chwili mulat gwałtownie się ode mnie odsuną i powiedział ciche "Przepraszam". Kiwnęłam głową i poprosiłam, żeby usiadł na łóżku. Gdy zaczęłam sama iść, zakręciło mi się w głowie i upadłam. Znaczy się upadałam, ale wpadłam w ramiona Zayna. Popatrzyłam mu głęboko w oczy. Nic nie mogłam z nich wyczytać.
-Um..Zayn? Postawisz mnie? - tak też zrobił. Znów zrobiłam krok i znów mnie złapał. Tym razem wziął mnie na ręce i zaniósł na łóżko. Usiadł obok mnie i zapytał:
-Więc. Po co chciałaś żebym przyjechał? - zaczął, a ja nie wiedziałam jak mam mu to powiedzieć.
-Ty widziałeś co on ze mną robił, prawda? - kiwnął głową - Mam prośbę.
-Jaką?
-Nie mów nic Niallowi.
Czy bałam się odpowiedzi? Nie. Przecież to było wiadome, że mi ulegnie. Tak myślałam.
-Tego nie mogę Ci obiecać - oblizał wargi i spojrzał na mnie.
-C-co? Al-ale dlaczego?
-Angel? Ty tego na prawdę nie widzisz? Ten koleś na dole oddałby za Ciebie życie, a Ty nie chcesz mu powiedzieć, że.. - zatkałam mu usta. Znów ten niezręczny moment.
*Oczami Zayna*
Gdy zatkała mi usta, poczułem dziwne uczucie w brzuchu. Mimo że jej nie znałem, to chciałem, żeby była moja. Delikatnie zdjąłem jej dłoń i położyłem na moim policzku. Widziałem strach w jej oczach. Otworzyła usta aby coś powiedzieć, ale ja położyłem jej palec na ustach i zamilkła. Ku*wa. Teraz ja nie wiem co robić. Zdezorientowany zacząłem się zbliżać. Gdy jej oczy się rozszerzyły zmieniłem kierunek z jej ust, na ucho.
-Spotkamy się jutro? - zapytałem przygryzając płatek jej ucha.
-J-ja.. ja nie mogę. Umówiłam się już z..
-Z kim? - zapytałem zły. Tylko nie mów, ze z tym z The Wanted.
-Z moim b-bratem. - Uff... Westchnąłem i oddaliłem się od niej.
-Musisz odwołać plany.
-Niby dlaczego?
-Bo idziesz ze mną.
-Co to, to nie. Nigdzie z Tobą nie idę.
-A chcesz, żeby twój ukochany się dowiedział?
-Nie ośmielisz się. - powiedziała oschłym głosem.
-Chcesz się przekonać? - złowieszczy uśmieszek? Kocham to.
-Powiedziałam, nie.
-Jesteś tego pewna?
-Nie słyszysz? - skrzyżowała ręce na piersi. Chętnie bym ich dotknął.
-Dobra, jak chcesz. - powiedziałem i wyszedłem z jej sypialni. W salonie siedział Niall w puszką piwa. Gdy tylko mnie usłyszał, podbiegł do mnie.
-I co z nią?
-Nie wiem.
-Jak to nie wiesz?
-No normalnie. - powiedziałem z chytrym uśmieszkiem na twarzy.
-Przecież byłeś z nią. - wysyczał przez zęby.
-Nie byłem z nią. Usłyszałem krzyki i pobiegłem w tym kierunku nic więcej.
-Jak to nic więcej?!
-Spokojnie - powiedziałem oschłym głosem.
-Jak jej coś zrobiłeś to..
-Nic jej nie zrobiłem jasne.!! Nie ja.
-A kto?
-Nikt.
-Ku*wa mów.! - szarpnął mnie. Mnie się nie szarpie.
-Człowieku zamknij mordę.! Zamiast z nią pogadać to Ty sie ze mną szarpiesz.!
-Ona nie chce ze mną gadać nie rozumiesz tego?!
-Może dlatego że.. - ugryzłem się w język.
-Że?
-Że nic.
-Pytam ostatni raz. Że?!!!
-Została zgwałcona.!! Pasi?! Dlatego chciała ze mną rozmawiać, a nie z Tobą.! Bo to JA wtedy z nią byłem. Nie TY.!!
-Al-ale jak to? - puścił mnie. Lepiej dla niego. Poprawiłem jeszcze ostatni raz kurtkę. Już miałem wychodzić, gdy zobaczyłem, że płacze. Przecież to już nie jedna osoba, która przy tobie płacze, chłopie idź na przód - mówi mi moja podświadomość. Ale nie mogę. Wróciłem się i poklepałem go po ramieniu. Nie zamierzałem go zostawiać.
-Dlaczego ona mi tego nie powiedziała? - zapytał łamiącym się głosem. Pierwszy raz widziałem, jak chłopak płacze, więc nie wiedziałem co mam zrobić.
-Ona się bała - serio? Nic innego nie mogłeś wymyślić?!
-Bała? Ale czego? - załkał.
-Nie mam pojęcia. Nie idź teraz do niej. Jest roztrzęsiona.
-Przecież ja jej nie skrzywdzę. Pójdę do niej.
-Nie.! - spojrzał na mnie -Um..no..
-W sumie to masz rację - Uff.. - Porozmawiam z nią jutro. Chcesz zostać na noc? - Wow. Tego to ja się nie spodziewałem.
-Ymm...nie wiem, czy Angel się zgodzi. Z resztą - przerwał mi.
-Zayn. Ona nie wychodzi z łóżka, a co dopiero z pokoju. - to byś się zdziwił - Pożyczę Ci jakieś dresy i koszulkę do spania.
-Doobra, a teraz pytanie gdzie będę spał?
-Wiesz.. ja śpię w salonie, bo do sypialni nie przychodzę. Ty możesz w gościnnym - ku*wa.
-Dobra - westchnąłem.
-Dzięki - uśmiechnął się do mnie.
To będzie bardzo ciekawa noc. Angel sama w łóżku. Dzieci same w pokoju. Blondynowi dosypie się czegoś i będzie spał całą noc. Tak więc to będzie bardzo ciekawa noc. Zobaczymy, czy jest taka dobra na jaką wygląda.
Iks De ;3 |
Taa..xD
Jest dopiero teraz,
bo nie miałam zbytnio czasu ;/
Brat cały dzień na kompie (Noł Lajf)
Mama na rano do pracy, więc musiałam
posprzątać caaałe mieszkanie.
Tata w Niemcach xD
Chłopak mojej siostry w pracy
Pomagałam siostrze pójść na zakupy,
posprzątać u niej w mieszkaniu,
zrobić jej obiad, bo się źle czuła.
Jest w ciąży, co ją usprawiedliwia *.*
Uff...W Kupie Siła xD
ooo ;*
OdpowiedzUsuńSuper :) czekam na następny ;*****
OdpowiedzUsuńaaa.... moze jej jej coś zrobi *o*
OdpowiedzUsuńDo cholery jasnej czemu tu jest dwóch Zayn'ów? XD
OdpowiedzUsuń