wtorek, 8 kwietnia 2014

Rozdział 38."Mogłabyś przestać mnie kontrolować?"

Patrzyłam tak w te zielone oczy. Może kiedyś mogłabym się w nich zakochać. Oczywiście, jakbym nie znała Nialla. STOP.! Nie mysl tak.! Niall i dziewczynki, to chyba najlepsze co Cię w życiu spotkało.! No i oczywiście Kampi (;3). Z moich zamyśleń wyrwała mnie Chachi.
-Mamusiu, mamusiu.! - skakała z radości.
-Co jest? - uśmiechnęłam się i kucnęłam przy niej.
-Pójdziemy z tymi ykhm.. - zakaszlnęła, na co ja zareagowałam śmiechem - do parku? I z Kampim i Darcy i tatusiem.
-Oczywiście - no właśnie. Tylko gdzie jest tatuś? O to jest pytanie. Mniejsza z tym. Przytuliłam ją, a ona pobiegła, oczywiście porywając mi Harryego, do domu. Współczuję mu. Wzięłam Darcy na ręce i poszłam ją ubrać przebrać. Położyłam ja na łóżku, podeszłam do szafki i wyjęłam blado-różową, letnią kurteczkę, bordowe buciki oraz pieluchy. Zabrałam jeszcze parę potrzebnych rzeczy i zeszłam z małą na dół. Dałam ją Louisowi, a sama pobiegłam do Chachi i Hazzy. Gdy byłam już pod drzwiami usłyszałam tylko.
-Może ta? Pasuje mi do bluzki. Albo ta, która pasuje mi do butów i kokardy.
-Ale co za różnica? One są takie same.
-Ty się nie znasz - zachichotałam tylko. Weszłam do środka i spojrzałam na Styles z wyrazem "Możesz już iść". Wyleciaaaaał.! I tyle go widziałam. Podeszłam do małej i zamiast sukienki wybrałam jej różowy dress. Zaklaskała słodko i wybiegła z pokoju. Zadzwoniłam do Nialla, ale nic. Malutkiej będzie przykro. Poczułąm wibracje telefonu. Niall.
-Hallo? - zapytałam zaniepokojona.
-Coś się stało?
-A coś miało się stać? Gdzie jesteś?
-Daleko.
-Jak bardzo?
-Mogłabyś przestać mnie kontrolować?
Zaniemówiłam.
-Dobra. Ale to TY - wyraźnie podkreśliłam słowo TY - będziesz się tłumaczył Chachi, dlaczego tatuś nie chce grać z nią w piłkę i chodzić na spacery z Kampim.
Tym razem, to on zaniemówił. Westchnął, zanim zaczął mówić.
-Zarz będę - i się rozłączył.



Minęły jakieś 40 minut, a go ciągle nie ma. Chłopcy wzięli dziewczynki i psa do parku, a ja jak ten ostatni kołek czekam w domu, aż łaskawie mój "narzeczony" ruszy ten swój seksowny tyłek i raczy przyjść do domu?! O niee....nie tym razem. Nie będę tak czekać. Idę do nich. Założyłam skórzaną kurtkę, czarne converse i wyszłam. Zakluczyłam drzwi i szłam sobie wolnym krokiem do parku. Wstąpiłam sobie jeszcze do sklepiku po wodę i chipsy. Gdy tak sobie szłam,zauważyłam, jak ktoś szarpie się ze starszą kobietą. Szybko do nich podbiegłam, jednak nie mogłam rozpoznać napastnika, bo miał kaptur. Szybko mu go zdjęłam. Nie wierzę. Odsunęłam się i zaczęłam uciekać. Biegłam przed siebie. Nie wiedziałam gdzie, ale gdzieś na pewno. Pobiegłam na ulicę. Zapomniałam, ale tutaj za fajnie nie jest. Kiedy już się zorientowałam, że jakiś koleś mnie śledzi przyspieszyłam. Nie miałam już siły. Wbiegłam do jakiejś bramy. O fuu...ale jebie. Zasłoniłam sobie nos kurtką i pobiegłam na piętro. Usłyszałam, jak brama się zamyka. Kroki. Co raz to głośniejsze. Wyjrzałam przez schody. O ku*wa.! On do mnie idzie. Znaczy się oni. Było ich dwóch. Zaraz, zaraz. Czy to Chris?! no to mam przejebane. Pobiegłam na najwyższe piętro i zamknęłam się w jakimś mieszkaniu. Miałam szczęście, że było otwarte. Po chwili rozglądania się po nim natknęłam się na coś, co było okryte jakimś kocem? Gdy się nad tym czyms pochyliłam, poczułam smród. Ale to nie był zwykły smród. Zsunęłam koc. Pisnęłam, gdy zobaczyłam...dwa ciała. Jedno kobiety, drugie małej dziewczynki. Pisnęłam. Dosyć głośno. Huk. Drzwi. Ktoś się do nich dobija. Ten koleś. Chris. Już po mnie.


7 komentarzy:

  1. OMG!!!!!! OMG!!!!!! OMG!!!!!! OMG!!!!!! OMG!!!!!! OMG!!!!!! zajebisty nie mogę się doczekać co Chris jej zrobi i kim są te ciała *o* dawaj nn :**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hue, hue, hue xD Dziękuję, bo chyba tylko Ty czytasz, Oliwia Hehe czy jakoś tak, i mooja Jasiek < 3 !

      Usuń
  2. Super......nie mogę się doczekać kolejnego. Pisz dalej, szybko <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja pierdziele jak mi ciśnienie podskoczyło♥♥♥ super

    OdpowiedzUsuń
  4. Zostałaś nominowana do LBA. Szczegóły na:
    http://jess-and-louis-in-a-love-story.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Przeczytałam wszystkie rozdziały i ryczę śmieję się i jestem w szoku .. Kurwa dziewczyno rób nexta ! Przez ciebie mam wene ! Oby tak dalej <3

    OdpowiedzUsuń